wtorek, 30 grudnia 2008
wtorek, 23 grudnia 2008
niedziela, 21 grudnia 2008
środa, 26 listopada 2008
Kiedy dzwoni nieznajomy
piątek, 14 listopada 2008
czwartek, 13 listopada 2008
piątek, 31 października 2008
wtorek, 21 października 2008
niedziela, 12 października 2008
piątek, 10 października 2008
Przez serce do żołądka
Są różne gusta kulinarne. Różne potrawy. Można zrobić parówki w czajniku ekspresowym (całkiem szybko i przyjemnie tylko potem herbata taka dziwna) A czasem nic się nie udaje.
I ponawiam prośbę o nieaplikowanie tekstów z moich komiksów do sytuacji życia codziennego. Nie każdy może zrozumieć. Żona naprzykład.
Prawda Zofio?
wtorek, 7 października 2008
poniedziałek, 6 października 2008
And Now For Something Completly Different
No tak. Nie można pominąć mej seryjki Infolinia. Nieodłącznie powiązana z moją pracą. Gdzie? Nieważne, naprawdę. Tak czy siak seria owa powstaje na bierząco, pod wpływem osób co dzwonią.
Tak, każdy odcinek jest prawdziwą historią. Każdy dialog autentyczny. Drżyjcie.
My drżymy, bo codziennie coś nowego....
A Panią od tego dialogu serdecznie pozdrawiam. Strasznie fajny dzień mi zaserwowała.
czwartek, 2 października 2008
Kiedyś było tak, że straszono nas czarną wołgą. Podjedzie, wytną nerki i odjedzie, a my obudzimy się biedniejsi i w przyszłości słabsi w pojedynkach alkoholowych. W dzisiejszych czasach wystarczy pójść do lekarza, który skieruje nas na wycinke narządu....
...Igor podłapał temat. Tylko go nie ogarnął. Chociaż sukces odniósł.
środa, 1 października 2008
Le Słoń
wtorek, 30 września 2008
Introducing.... Hrabia & Igor
No to zaczynam. Oto Hrabia & Igor. Komiks stworzony jakoś dawno temu. Jakieś skany walają mi się tu z roku 2003 więc można powiedzieć, że wtedy powstali. Nie wiem na jakiej podstawie, szczerze. Można by przypuszczać, iż to jakiś taki zamysł wewnętrzny i bycie fanem wampirów jako monsterków popchnęło mnie do czegoś takiego. Było kiedyś spokojnie. Głupie gry słowne, głupie żarciki, taki lajcik sofcik.
Później zniknęli. Tak na oko (czemu na oko? czemu nie na przykład na nogę?) na jakieś 5 lat. Strona pewna gdzie ludziki czytają te moje dziwne wymysły i jedna z osób tam bywających (halou Szkockakrata) rozpoczęła atak na moją osobę, cobym to wznowił... no i wznowiłem. Od tamtej pory powstało 17 odcinków. Ten powyższy jest ostatni, znaczy najnowszy (jak przybliżysz nos do ekranu poczujesz jeszcze zapach piórka od tabletu, który płonie podczas tworzenia) do scenariusza Anonimowego Grzybiarza I Scarr'a. Wraz z upływem czasu coś jednak się zmieniło....
...pjawiły się krew i flaki. Jak wiadomo panują czasy, w których dwie rzeczy najlepiej się sprzedają > seks i przemoc. Jako, że Hrabia jest wampirem, co gdzieś mi to umknęło, że ten typ tak ma i lubi przekąsić świeże mięsko... a zatem zaczął. Ku oburzeniu jednych, a radości innych. Trudno. Obrzućcie mnie kamieniami.
I pamiętajcie. Ja patrze i obserwuję!
poniedziałek, 29 września 2008
Początek
No i zaczynam to szczytne przedsięwzięcie jakim jest skrobanie po internecie. Zajęcie iście zacne, bo wszscy to robią. Niczym konta na naszej klasie... no to ja też bedę. Co mi tam. Naszej klasy nie mam, bedę miał bloga. Nie mam pojęcia co tu się pojawi. Nie mam pojęcia ile to potrwa. Standardowo. Nie wiem nic. Jednakże zapraszam srogo, bo jeszcze sie okaże, że jest całkiem fajnie, a Wy to przegapicie. Nic to. Dzisiaj jest dzień dochodzenia do siebie. Także idę się szukać, bo czuję, że czaję się gdzieś w pobliżu. Do następnego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)